piątek, 2 marca 2012

Most Karola



Most Karola


(...)Praski most od dawien dawna uważany był za najsłynniejszy zabytek Pragi. Tak jak mówi się o krzywej wieży w Pizie czy o piramidach egipskich, podróżnicy, którzy w swoich wojażach zahaczyli o Pragę, opowiadają przede wszystkim o jej moście. W dawnych czasach nawet dla ludzi bywałych w świecie był to cud techniki, czarodziejski wytwór ducha i rąk. Później, kiedy kamienne mosty nie były już w Europie rzadkością, stary most utrzymał swoją dominującą pozycję wśród praskich zabytków dzięki związanym z nim wspomnieniom historycznym oraz dzięki unikalnym rzeźbom jakie go zdobią. Most ma swoją legendę i swoją historię. Wierzono, że łączy brzegi Wełtawy od pradawnych czasów. (...)

(Krejčí: Praga. Legenda i rzeczywistość, s. 141)

Prace nad budową mostu łączącego Małą Stranę ze Starym Miastem (Pragę lewobrzeżną z Pragą prawobrzeżną) trwały od lipca 1357 r. do początku XV stulecia. Autorem projektu był Peter Parler, który przybył tu kilka lat wcześniej, by prowadzić budowę katedry św. Wita. Do 1342 r. stał tu XII-wieczny most Judyty, zbudowany przez Włochów na życzenie małżonki króla Władysława II. W czasie niedawnych wykopalisk archeologicznych przy ul Mostowej (Mostecká) znaleziono fragmenty dawnego drewnianego mostu, wielokrotnie wzmiankowanego w starych czeskich kronikach, a pochodzącego z przełomu IX i X w.

Most Karola został wzniesiony z piaskowca. Wspiera się na szesnastu filarach i ma ponad pięćset metrów długości, a od końca XVII strzegą go święci - barokowe rzeźby, z których najstarsza, św. Jana Nepomucena, została umieszczona na moście w 1683 roku. Podobnie jak wiele innych pochodzi z pracowni Jana Brokofa. Twórcami rzeźb byli także jego synowie oraz Matthias Bernard Braun. Dziś te posągi to niestety kopie. Najmłodsza rzeźba św. Cyryl i Metody pochodzi z przełomu lat dwudziestych i trzydziestych dwudziestego wieku.
Most Karola uważany jest za arcydzieło gotyku. Nie mówiło się o nim inaczej, niż piękny, zaś na temat posągów wypowiadano się różnie. Były głosy kwestionujące ich wartość artystyczną, nazywające je szkaradnymi, czy niekształtnymi. Rehabilitację przyniósł okres romantyzmu, który nawet umarłym otwiera usta...

Most Karola z widokiem na Stare Miasto (pocztówka z 1930 r. - z mojej kolekcji)
Most Karola z widokiem na Zamek Praski i Małą Stranę  (pocztówka z 1938 r. - z mojej kolekcji)

Most ów przez wieki nazywano Kamiennym Mostem lub Mostem Praskim. Obecną nazwę nosi od 1870 roku. Przez ponad czterysta lat stanowił jedyne połączenie między dwiema częściami Pragi. Dziś mostów jest kilkanaście, lecz ten – niepowtarzalny, także ze względu na usytuowanie.

Legendy mówią, że do rozrabiania zaprawy użyto wielu tysięcy jaj na twardo, kilogramy serów i wiele litrów zsiadłego mleka. W jednym z filarów miał zostać zamurowany miecz księcia Bruncwika, którym w chwili, gdy Czechy znajdą się w niebezpieczeństwie św. Wacław rozgromi zastępy wrogów. Posąg tego legendarnego rycerza znajduje się nad jedną z podpór nabrzeża Kampy.


Z mostem Karola wiążą się liczne wydarzenia historyczne. Król Jan Luksemburski kazał wrzucić z mostu do rzeki lekarza, który nie uratował mu wzroku, zaś z polecenia Wacława IV w falach Wełtawy zginął strącony z mostu Jan Nepomucen. Ciągnęły tędy procesje koronacyjne i pogrzebowe. Po przegranej bitwie pod Białą Górą uciekał tędy król Fryderyk Palatyn. Mostem nadciągnęli Szwedzi, by zaatakować Stare Miasto.

Małostrański kraniec Mostu Karola (stara pocztówka - z mojej kolekcji)



Małostrańskie wieże mostowe

Małostrański kraniec mostu wieńczą dwie połączone ze sobą wieże. Mniejsza, pierwotnie romańska, przebudowana w okresie renesansu, pochodzi jeszcze z czasów mostu Judyty, wyższą, wzorowaną na Parlerowskiej, „postawił” król Jerzy z Podiebradu w 1464 r. Stanowią przeciwwagę staromiejskiej wieży mostowej, mierzącej 40 m., która została zbudowana i ozdobiona wspaniałymi rzeźbami przez Parlera na polecenie Karola IV i jest jedną z piękniejszych bram gotyckich w Europie. Nad bramą znajdują się herby ziem, które w okresie budowy wieży wchodziły w skład Królestwa Czeskiego. Na mostowych wieżach w 1621 r. powieszono ścięte głowy przywódców antyhabsburskiej rebelii.



Staromiejska wieża mostowa
(pocztówka z 1925 r. - z mojej kolekcji)
  

(...)I jak z kieszeni przekupki
Z Mosteckiej Bramy cherub się wychyla
Siedzą mu zawsze na smyku
Wróble zielone od piwa(...)
(Harasymowicz: Praskie Medytacje. VI – Praskie ulice, s. 74)

Od 1950 r. staruszek most jest zamknięty dla samochodów, a tłumy zwiedzających nie dają mu wytchnienia. Podobno rocznie przechodzi tędy więcej turystów, niż odwiedza całą Francję.


Funkcjonowało kiedyś powiedzonko, że gdzieś panuje ruch jak na praskim moście. Dotyczyło to dawnych czasów, gdy most był jedyną drogą łączącą prawy i lewy brzeg Wełtawy. Wówczas panował tam niewyobrażalny tłok. Dziś, gdy mostów praskich jest kilka spełnia się raczej taka przepowiednia: (...)przyjdą czasy, kiedy Czech na praskim moście stanie się większą rzadkością niż jeleń ze złotymi rogami.(...)
(Krejči: Praga. Legenda i rzeczywistość, s.143)



Po lewej stronie wyspa Kampa, w oddali widać wzgórze Petřin z wieżą widokową, tuż za mostem Mała Strana
z kościołem św. Mikołaja, po prawej - fragment Zamku Praskiego
   

Zadomowili się tu także artyści, sprzedający różnego rodzaju rękodzieło: od obrazów olejnych po ozdoby do włosów, oraz dokonujący inwazji na zmysł słuchu uliczni grajkowie.
Z mostu Karola rozpościera się jeden z piękniejszych widoków na Małą Stranę a przede wszystkim na Hradczańskie Wzgórze, Zamek i Wełtawę z jej następnymi mostami, z których jednak żaden nie jest tym jedynym – tętniącą życiem arterią serca stolicy.




Piękniejszy niż żaglowiec Kolumba pędzący w szkwale
Jest niedzielny parowiec trąbiący na Wełtawie
Z niego brał miarę Rousseau trzymając przed sobą ołówek
Na tym parowcu chciałbym mieć z serdelkami bufet

Tam wiersz byłby tylko słów tatuażem
Który zdobi Pragi rzeźnickie ramię
Ja Jarku wiesz na Nuslach raj mam
Wsiadają mi flaszki do kieszeni jestem tramwaj

Całe życie nosić tylko pod pachą
Jak wielką niemowę rulon poematów
Jakże chciałbym mieć na parowcu bufet
Sprzedawać pieczone serdelki nawet Bogu w górze

Sprzedać wszystko kapelusz nasunąć na nos i pospać
I niech święci Pragi zamkną rzeźbione bramy rzemiosła
I zagrzmią trąby i popłyniemy pod nieba barokową nawą
Z uczesaną w jaskółek pukle czarne Pragą


(Jerzy Harasymowicz: Praskie medytacje XIX – Niedzielny parowiec, s. 91)


Most Karola z widokiem na Zamek Praski i Małą Stranę
(stara pocztówka  - z mojej kolekcji)


1 komentarz: