niedziela, 13 grudnia 2015

tytułem wstępu



Po raz pierwszy z Pragą spotkałam się nie w Pradze lecz w czytelni Biblioteki Publicznej w Częstochowie w 2002 roku, zanim jeszcze TAM pojechałam. Do Pragi usiadłam uzbrojona tylko w zeszyt i długopis. Po rzetelnym przeczesaniu czytelnianych katalogów wypożyczyłam wiele różnych tekstów na temat i powoli, krok po kroku, zaczęłam poznawać jej trochę magiczny i wówczas jeszcze abstrakcyjny obraz, malowany słowami innych.

Pierwszego dnia w czytelni, a spędziłam tam kilka tygodni, wpadł mi w ręce jeden z numerów Zeszytów Literackich, z którego wypisałam (było to jeszcze przed erą smartfonów z aparatem) dwa cytaty. Pierwszy - to słowa znanej nam wszystkim chyba reżyserki, miłośniczki Pragi, absolwentki praskiej filmówki, Agnieszki Holland.

(...) Do Pragi przyjechałam po raz pierwszy w wieku 17 lat – na egzamin wstępny do szkoły filmowej i było to pierwsze niepolskie miasto, jakie widziałam. Po szarej Warszawie i pospiesznych wycieczkach do Krakowa czy Gdańska, Praga zwaliła mnie z nóg. Wszystko było naturalne, nic na pokaz; warstwy historii, magii i literatury mieszały się z codziennym życiem miasta, wspaniałe zabytki pokryte patyną nie miały w sobie nic z obiektów turystycznych, dzielnice przechodziły płynnie jedna w drugą, miasto wydawało się nie mieć końca. Nieograniczone, dla mnie nie do ogarnięcia, schodziłam je przez pięć lat pobytu wzdłuż i wszerz, ale nigdy nie miałam wrażenia, że je naprawdę znam; za brukowanymi kostką ulicami, za secesyjnymi kamienicami i brunatnożółtymi murami odsłaniały się nowe bramy i nowe przestrzenie, niektóre były realne, niektóre do dziś widuję w snach. (...)


(Agnieszka Holland: Zeszyty Literackie Nr 52. 1995, s. 121)

Drugi z cytatów to fragment listu Franza Kafki do przyjaciela, Oskara Pollaka, znanego historyka sztuki, specjalisty od praskiego baroku.


(...) Praga nie wypuszcza. Nie wypuści żadnego z nas. To mateczka z pazurami. Musisz się dostosować lub... w dwóch miejscach będziemy musieli podłożyć ogień, na Wyszehradzie i Hradczanach, tylko w ten sposób się uwolnimy. Pomyśl o tym przed karnawałem. (...) 


(list Franza Kafki do Oskara Pollaka z 20 grudnia 1902 r. (za:) Angelo Ripellino: Praga magiczna. Przeł. Jan Uszyński. (w:) Zeszyty Literackie. Nr 52. 1995, s. 11) 

Te dwa fragmenty znalazły się we wstępie do książki. 

Za każdym razem, kiedy włóczę się po Pradze i słowa Holland i Kafki mam w pamięci.















1 komentarz:

  1. 56 yr old Web Designer III Danny Goodoune, hailing from Dauphin enjoys watching movies like The Golden Cage and Horseback riding. Took a trip to Mausoleum of Khoja Ahmed Yasawi and drives a Ferrari 250 SWB Berlinetta. Pelny artykul

    OdpowiedzUsuń