sobota, 2 maja 2015

Plac Wacława



Z powodu ciągłego napływu ludności i szybkiego przyrostu demograficznego na prawym brzegu Wełtawy, powierzchnia Starego Miasta z czasem przestała wystarczać. Zaczęły powstawać nowe osady i Karol IV postanowił utworzyć Nowe Miasto (Nové Město). W 1348 roku wydał przywilej założycielski i niemal natychmiast cały teren przyszłego miasta przeobraził się w plac budowy. Każdy, kto przeprowadził się w ten rejon, pod warunkiem postawienia domu w ciągu osiemnastu miesięcy, na dwanaście lat był zwolniony z opłat i danin. W błyskawicznym tempie rosły domy, kościoły i miejskie mury obronne. Trzy centralne place pełniły funkcje targowisk: Targ bydlęcy (dziś Plac Karola), Koński Targ (dziś Plac Wacława), Sienny Targ (dziś Senovážné náměstí), a łączyła je sieć uliczek. Mieszkali tu głównie rzemieślnicy, zwłaszcza ci, którzy wykonywali rzemiosła hałaśliwe. W XVIII wieku miasto stało się ośrodkiem handlowym. W Starym Mieście pozostali głównie bogaci panowie i kupcy, w większości pochodzenia niemieckiego. Obszar Nowego Miasta sięgał 360 ha i był trzykrotnie większy od Starego Miasta. Niektóre ulice miały szerokość nawet do 23 metrów. Miasto było podzielone na dwa okręgi, przynależące odpowiednio do dwu kościołów. Centrum tzw. dolnego miasta był kościół św. Andrzeja, górnego zaś – kościół św. Stefana. Pod koniec XIX wieku wprowadzono nową koncepcję urbanistyczną, zniszczono więc większość starych historycznych obiektów i zastąpiono je nowymi budowlami, dlatego w porównaniu ze Starym Miastem i Małą Straną znajduje się tu niewiele ciekawych zabytków. Gorzej, po spacerze uliczkami tych dzielnic, wycieczka po Nowym Mieście (poza Placem Wacława i głównymi ulicami) wprawić nas może w zdumienie, wiele tu bowiem miejsc zaniedbanych i mało estetycznych.


Centralnym miejscem Nowego Miasta i całej Pragi jest ●Plac Wacława (Václavské náměstí) – bulwar długi na około 750 metrów i szeroki na 63 metry (w dolnej części). Został założony w 1348 roku przez Karola IV i zwał się, z racji swego przeznaczenia, Końskim Targiem (Koňský trh). Obecną nazwę nosi od 1848 roku. Niegdyś i w dolnej i w górnej części stały szubienice. Na dole był staw i młyn, a w osi placu zbudowano trzy fontanny. Pod koniec XIV wieku w miejscu dzisiejszego Muzeum Narodowego była brama św. Prokopa, zburzona w 1875 roku. W 1680 roku przy ulicy Jindřišskiej stanęła konna figura św. Wacława Jana Jiřího Bendla (dziś na Vyšehradzie), a później przed Opletalovą barokowa rzeźba św. Jana Nepomucena z aniołami wykonana przez nieznanego rzeźbiarza w 1727 roku. Obie rzeźby usunięto w 1879 roku. W miejscu dzisiejszego pomnika św. Wacława, w pobliżu centralnej fontanny, czescy patrioci w 1786 roku, otworzyli pierwszy czeski teatr o nazwie Bouda, który zburzono w 1789 roku, ponieważ przeszkadzał w ruchu. Wkrótce potem cały plac został wybrukowany. W 1865 roku zainstalowano oświetlenie gazowe, w 1868 roku w osi placu zamontowano potężne kandelabry żeliwne (ślad po nich znajdziemy już tylko na bardzo starych fotografiach), zaprojektowane przez Aleša Linsbauera i Eduarda Wessely'a. W 1895 roku wprowadzono oświetlenie elektryczne. 

Plac Wacława jest dziś główną ulicą handlową miasta. Po obu stronach wznoszą się ogromne hotele z restauracjami, domy towarowe, banki, kina, butiki. Niektóre budynki zachowały secesyjne fasady i wnętrza, inne (często zwyczajnie brzydkie) są doskonałym przykładem funkcjonalizmu. Pośrodku wąski pas zieleni.

Na Placu Wacława mogłaby się odbyć lekcja historii współczesnej, ponieważ w tym miejscu w minionym stuleciu rozegrało się wiele ważnych wydarzeń. Tu w 1918 roku ogłoszono powstanie niepodległego państwa Czechosłowacji, któremu kres dwadzieścia lat później położyły wjeżdżające na plac czołgi niemieckie. Tu w 1968 roku czołgi sowieckie zdusiły Praską Wiosnę Aleksandra Dubčeka, a 16 stycznia 1969 roku, w proteście przeciw totalitaryzmowi, spalił się Jan Palach (następnie 25 lutego Jan Zajíc), co upamiętnia skromna tablica z napisem Obětem komunismu. Także w tym miejscu w 1989 roku tłumnie świętowano upadek komunizmu. 


Na placu – dwie ważne przesiadkowe stacje metra (Můstek i Muzeum) i linia tramwajowa, która przechodzi mniej więcej przez środek, łącząc Vodičkovą z Jindřišską (3, 9, 14, 24). Ulica jest otwarta dla ruchu, tramwaj wzdłuż placu jeździł do grudnia 1980 roku.

Stoimy w dolnej części placu zwanej Můstek, przy króciutkiej ulicy Na Můstku, należącej administracyjnie do Starego Miasta, w miejscu średniowiecznego mostu nad fosą – jego pozostałości odkryte w czasie budowy metra w latach 70-tych, możemy dziś oglądać pod ziemią w korytarzu metra A. Stacja metra Můstek jest najbardziej ruchliwą i największą stacją praskiego metra (přestupní stanice) – tu przecinają się dwie linie A i B. 

Ulica Můstek, dziś wyłączona z ruchu, była w przeszłości jednym z największych skrzyżowań w mieście. Od 1875 roku jeździły tędy konne tramwaje, po 1899 roku – elektryczne. W 1899 roku ruchem kierował policjant ruchu, w 1927 roku działała już pierwsza sygnalizacja. 

Wśród wielu budynków po lewej stronie placu Wacława wyróżnia się późnosecesyjny potężny żelbetowy palác Koruna (Václavské nám. 846/1, Na příkopě 2) z wieżą w formie korony na dachu, wzniesiony w latach 1911-1912 według projektu Antonína Pfeiffera i Matěja Blechy. Warto wspomnieć, że w pałacu na parterze w dobie poprzedniego ustroju działał słynny automat Koruna – kanapki i lemoniada z automatu za monety, w podziemiu zaś kino i basen. Dalej późnosecesyjny budynek hotelu Zlatá husa (Václavské nám. 839/7) z 1910 roku, również projektu Blechy, naprawdę interesujący Grand Hotel Evropa (Václavské nám. 826/25), postawiony w 1875 roku w stylu neorenesansowym przez Josefa Schulza, następnie przebudowany w 1903-1905 na secesyjną nutę przez Bedřicha Bendelmayera, Jana Letzela i Bohumila Hübschmanna. Chudziutki hotel Meran (Václavské nám. 825/27) to secesyjna budowla z lat 1903-1905. Nieco wyżej, niezbyt atrakcyjny socrealistyczny hotel Jalta (Václavské nám. 818/45), budynek z lat 1954-1958, w czasie budowy wyposażony w ogromny podziemny schron atomowy na 250 osób.

Po prawej stronie na samym dole widzimy kilka funkcjonalistycznych budynków, wśród nich budynek dawnego domu obuwniczego Bata (Václavské nám. 774/6), największego producenta obuwia wszechczasów – butów tej marki sprzedało się najwięcej na świecie. Jeśli wierzyć w publikowane dane, Bata sprzedał tyle obuwia, że statystycznie rzecz ujmując każdy człowiek na świecie mógłby być właścicielem trzech par butów tej firmy (niektórzy tylko dwóch☺), tyle że sprzedaż trwa od 120 lat i to nieco komplikuje sprawę. Gmach powstał według projektu Ludvíka Kyseli, Františka Lydie Gahury i Josefa Gočára. Kawałek dalej Adamova lékárna (Václavské nám. 775/8) z lat 1911-1923. Apteka mieści się tu od samego początku, czyli od niemal stu lat, ale jej rodowód sięga wieków przeszłych. Warto zajrzeć do środka, jest to wnętrze z duszą – apteczne masywne meble, pełne oryginalnych detali... Kolejny, na który proponuję zwrócić uwagę, to Peterkův dům (Václavské nám. 777/12), secesyjny dom architekta Jana Kotěry z roku 1899 z figurą Matki Bożej z Dzieciątkiem. Trudno w to uwierzyć, ale funkcjonalistyczny Palác Alfa (Stýblův dům) (Václavské nám. 785/28) z końca lat 20-tych ubiegłego wieku projektu architekta Ludvíka Kyseli, należał kiedyś do najbardziej luksusowych budynków przy placu. Wewnątrz Pasáž Alfa z przejściem do Ogrodu Franciszkańskiego..

Nieco wyżej, na rogu placu i Vodičkovej widzimy neorenesansowy Wiehlův dům (Václavské nám. 792/34) z lat 1895-1896, zaprojektowany przez Antonína Wiehla, z dekoracją malarską Jaroslava Fanty i Mikoláša Aleša.

Na rogu Václavského náměstí i ulicy Štěpánskiej wznosi się Palác Rokoko (Václavské nám. 795/40) z 1912-1915, owoc pracy duetu Matěja Blechy i Emila Králíčka. Można (należy) przejść pasażem do pałacu Lucerna (Palác Lucerna), wzniesionego w latach 1907-1921 przez Vácslava Havla, dziadka byłego prezydenta. Jest tam kino, restauracja, kawiarnia, bar muzyczny, trochę sklepów, a pod ziemią – ogromna sala koncertowa, gdzie występowały gwiazdy światowego formatu (m. in. Tina Turner).

(...) Labiryntem korytarzy z okresu art déco musimy przejść do wnętrza Pałacu Lucerna, zbudowanego przez dziadka Václava Havla, żeby zobaczyć, co Černý zrobił z patronem Czech. Symbolowi narodowemu zdechł koń. Święty siedzi na jego brzuchu. Poza tym wszystko jest identyczne jak na właściwym pomniku. Trup konia, zawieszony za nogi u sufitu ma wywalony jęzor. Ale - jak podkreślano na inauguracji - jedzie się dalej. Kiedy rzeźbiarz przyszedł z Polakiem do Lucerny, przyjrzał się po raz n-ty koniowi i jego jeźdźcowi: - Ktoś wisi głową w dół, ale oczywiście w Czechach wszyscy udajemy, że nic się nie stało. (...)

(Mariusz Szczygieł: Zrób sobie raj. Wydawnictwo Czarne. Wołowiec 2010. s. 231)

W górnej części placu charakterystyczny pomnik patrona narodu św. Wacława (z 1912 roku autorstwa Josefa Myslbeka), świadek wielu ważnych wydarzeń historycznych, manifestacji, świętowania radosnych wydarzeń i tłumnego smucenia się. Postacie świętych wokół to Ludmiła, Prokop, Wojciech i Agnieszka. Pomnik ma ponad 7 metrów wysokości, sam posąg Wacława waży 5,5 tony. Wokół zawsze spora gromada turystów. 

(...) Ale w wielkim mieście nie można nic nie robić. Ferdynand, sam nie wiedząc, kiedy, zaczął je gruntownie zwiedzać. Najpierw poszedł do jednego muzeum, potem do drugiego muzeum, potem do trzeciego muzeum, potem postał chwilę przed wejściem do czwartego muzeum, ale nie wszedł do środka, bo miał już dosyć muzeów.
Następnie zajął się pomnikami. Obejrzał kolejno:
pomnik burmistrza,
pomnik generała,
pomnik muzyka,
pomnik poety,
pomnik króla, 
pomnik królowej
i parę jeszcze innych pomników, wśród których były dwa konne.
"Że też konie tak często są na pomnikach... - pomyślał sobie Ferdynand. - A nikomu nie przyjdzie do głowy wyrzeźbić króla na psie. Czy to jest sprawiedliwe? Nie jestem taki pewien, czy nie wyglądałoby to o wiele ładniej. Pies to przecież szlachetne zwierzę, w dodatku o wiele bliższy przyjaciel człowieka niż koń.(...)

(Dla niewtajemniczonych: Ferdynand, bohater tej rewelacyjnej książki, to pies)

(Ludwik Jerzy Kern: Ferdynand Wspaniały. Nasza Księgarnia. Warszawa 1966, s. 76)

Za pomnikiem potężny gmach Muzeum Narodowego (Národní muzeum), zbudowany w latach 1884-1891. Autorem tej imponującej monumentalnej budowli jest Josef Schulz. Sama instytucja, Towarzystwo Muzeum Królestwa Czeskiego (Vlastenecké muzeum v Čechách), powstała w 1818 roku. Dziś Muzeum Narodowe to pięć różnych instytucji (w kilkunastu różnych budynkach), którymi są: Muzeum Historii Naturalnej, Biblioteka Narodowa, Muzeum Historyczne, Naprstkovo Muzeum i Muzeum Muzyki. Wnętrze, wyposażone w bogate dekoracje plastyczne i malarskie, robi wrażenie. Gmach mieści około 14 mln eksponatów z zakresu historii naturalnej (mineralogii, petrologii, paleontologii, zoologii i antropologii; znajduje się tu m. in. kolekcja szkieletów ssaków), prehistorycznego okresu Czech, Moraw i Słowacji. Od 2011 roku w budynku trwa remont (ewentualne informacje na temat ponownego otwarcia obiektu (w 2016 roku) na stronie: www.nm.cz). 

U stóp gmachu na chodniku krzyż – pomnik odsłonięty 16 stycznia 2000 roku w miejscu samospalenia Palacha, pamięci Palacha i Zajíca.

Po lewej stronie specyficznej urody budynek należący do Muzeum Narodowego Nová budova Národního muzea (Vinohradská 1) z 1938 roku projektu Jaroslava Rösslera, przebudowany w latach 1966-1973 według architektów Karela Pragera, Jiřího Kadeřábka i Jiřího Albrechta. Po wojnie przez chwilę siedziba parlamentu, później Federalnego Zgromadzenia Narodowego i Radia Wolna Europa, obecnie – administracji muzeum i miejsce czasowych wystaw. W 2014 roku rozpoczął się remont budynku.

Obok znajduje się wzniesiony w 1888 roku neorokokowy gmach Opery Narodowej (Státní opera) (Wilsonova 4), pierwotnie Nowego Teatru Niemieckiego, drugiej co do wielkości sceny niemieckojęzycznej w Pradze dla praskiej mniejszości niemieckiej. Wykonanie projektu powierzono wiedeńskiej firmie Fellner und Helmer (architekt Karl Hasenauer). Fasadę zdobi kolumnowa loggia oraz rzeźbiony fronton. Budynek jest zaliczany do najpiękniejszych w Europie. Od 2012 roku stanowi część Teatru Narodowego w Pradze.

Idąc dalej ulicą Wilsonovą dotrzemy do ostatnio wyremontowanego głównego dworca kolejowego (Praha hlavní nádraží) (Wilsonova 300/8), który zajmuje dużą przestrzeń zahaczając o dzielnice Vinohrady, Žižkov, Vršovice, nowa część – terminal znajduje się w Nowym Mieście. Dworzec działa od 1871 roku i na początku zwał się Nádraží císaře Františka Josefa. Neorenesansowy korpus budowli zaprojektowali Ignác Ullmann i Antonín Viktor Barvitius. Na początku XX wieku został przebudowany w stylu secesyjnym przez Josefa Fantę, czego owocem jest – efekt dawno zbladł – hala Fantova, gdzie dziś mieści się kawiarnia. Przed dworcem park Vrchlického sady (zwany Sherwood), który istnieje od 1876 roku, i który szczerze radzę omijać.

Wracamy na Plac Wacława.
(...) Ruszyłem więc w dół lewą stroną ulicy zwanej Placem Wacława; szedłem szybko środkiem chodnika i kląłem w duchu na ludzi, którzy roją się tu w gęstym tłumie i idą tak powoli, że spieszący się człowiek musi omijać ich ciągłymi zakosami. I naraz (była chyba jakieś dwadzieścia metrów przede mną) zobaczyłem ją. Nie Słowaczkę - kogoś innego. Szła tak jak i ja środkiem chodnika, szła z dołu naprzeciw mnie. Szczegóły jej stroju i rysów dostrzegłem tylko jak przez mgłę, ponieważ niesamowitość całego jej wyglądu pochłaniała wszelkie detale. Uderzyło mnie tylko to najważniejsze: była to starsza pani, nieco przygarbiona, miała brązowe palto i kapelusz, prawdopodobnie stary i zniszczony, który jednak na jej głowie robił wrażenie oznaki jakiejś godności. W całym sposobie poruszania się było coś, co z uporem walczyło o godność; szła środkiem chodnika, powoli (ponieważ chyba trochę utykała na nogę), ale mimo to szła w taki sposób, jakby za nią kroczył niewidzialny oddział wojska, który ona prowadziła. W ręce miała laskę. (...) Kiedy zbliżyliśmy się do siebie na odległość dwóch kroków, wykonała energiczny ruch laską; najpierw zdawało mi się, że chce mnie uderzyć, ale laska opisała tylko mały krąg wokół mojej osoby, nie dotknęła mnie, po czym jej koniec wycelował w kierunku jezdni. Kobieta powiedziała:- Chodzi się prawą stroną! Musiałem szybko uskoczyć w bok, żeby się z nią nie zderzyć. Staruszka nie zwolniła nawet kroku, nie obejrzała się i szła dalej pod górę Placem Wacława.

(Milan Kundera: Zwiastun (w:) Śmieszne miłości. Tłum. Emilia Witwicka. Wydawnictwo Śląsk. Katowice 1971, s. 160-162)

Cenna rada!



















Plac Wacława (pocztówka sprzed 1912 r., 
nie ma na niej jeszcze pomnika św. Wacława - z mojej kolekcji)


Plac Wacława (pocztówka prawdopodobnie
z okresu międzywojennego - z mojej kolekcji)

Plac Wacława (pocztówka z 1950 r. - z mojej kolekcji)

Plac Wacława (pocztówka z 1957 r. - z mojej kolekcji)

Opera Narodowa (pocztówka  wydana w 1907 r. - z mojej kolekcji)
dworzec kolejowy Wilsonovo (stara karta z mojej kolekcji)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz